Dziś zdjęcie pierwsze z brzegu- bo to tekst gra główną rolę.
Cieszę się, że spędziłam dzisiejszy dzień tak, jak go spędziłam. Polecam (czytaj: od 11 do 19 w nieco mroźnych warunkach wędrówka po Poznaniu). Mnóstwo okazji do zadumy, rozmyślań i odpowiednich wniosków. Zatem trzymajcie kciuki, aby wszystko o czym dziś tak namiętnie rozmyślałam dało radę.
/I dzięki za przesyłkę z Wadowic, bejb ;*/
Ażeby pozostać sobą i trochę pomarudzić:
a)Piłka Ręczna mnie wykończyła. Moje biodra są w kondycji bioder 80letniej kobiety. Mogę przepowiadać pogodę o.O
b) Żądam w Szczecinie Zary, C&A, oraz miliona innych sklepów, na które się dziś napatrzyłam
c) Niższych cen w w/w
d) Poznaniacy są zbyt ładni. Źle się czuję w ich towarzystwie.
Ah, i najważniejsze:
Chłopaku-muzykancie, którego ujrzałam dziś przy ASP (ul. 23 Lutego) około godziny 16.00...