Rozwaliłam cały świat.

Jeszcze niecały tydzień do świąt, czemu aż tak jest to odczuwalne? Jak nigdy wręcz bym rzekła, jak tak świątecznie, że oszaleć można. ^^

Taką ładną notkę miałam napisać, a kij z tego wyszło, nie mam zbytnio weny. :C Cokolwiek piszę, wychodzi nieskładnie. Nie lubię tego. 

Przeżyć tylko te 3 dni nauki + wigilię klasową. To drugie będzie zdecydowanie gorsze, nie lubię takich szopek, jest to niepotrzebne jak na mój gust. Klasa może i zintegrowana, ale jakoś przepaść między niemiecką, a nami jest zbyt duża. No i Renia. Kurde, tak naprawdę lubiłam tylko jednąswoją wychowawczynię z tych wszystkich, które miałam do tej pory. 
Jeszcze łohoł, nie mam jutro zerowej, czyli odpada mi lekcja z SANTOSEM. :3 Czuję się usatysfakcjonowana. :D

Robię się jakaś stara, widzę to po zdjęciach, jakieś to przerażające. O.o

+ bezsprzecznie chcę natychmiast jutro, godzinę 14:30, bo tęsknię.  

ALL I WANT FOR CHRISTMAS IS YOU. <3