W moim ukochanym środku lokomocji.

Matko,mam ryj jak niewypał.

Ogarnia mnie dziwna frustracja i przekonanie,że mój umysł od gimnazjum średnio się rozwinął.

Zamiast katowac się głupimi romansidłami na Polsacie (tak,lecą w każdą środę ;] ) bedę zgłębiać liczby ludności świata oraz zawartych małżeństw w Polsce. Ponadto bardzo ciekawią mnie postawy prokreacyjne Polaków i liczba dzieci urodzonych w związkach pozamałżeńskich. Chociaż to ostatnie pewnie będzie mnie dotyczyć,gdyż nie doczekawszy się męża, najpóźniej w 35 roku życia zrobię sobie dziecko z kimkolwiek i spieprę życie temu dzieciaczkowi, ktore będzie się mną opiekowało,gdy dożyję sędziwego 60 roku życia i przejdę na emeryturę.

Jest tak źle,że aż musze tutaj opisać,gdyż dookolo mnie sa sami pieprzeni EGOISCI, którzy uwielbiają mnie tylko wtedy, gdy trzeba zgłębić psychikę faceta bądź wytłumaczyć zachowanie jakiejś szesnastki.

Niestety moje problemy sa tak debilne i blahe,że nie zasługują na uwagę. Peace !

Dochodząc do tej odkrywczej konkluzji wyładowuję swoje napięcia i nerwy na mamie. Ale to nie moja wina,bo proponuje mi masę żarcia akurat jak jestem na diecie. Kurwa ;/ Tylko drzwiami mogłaby trzaskać ciszej,baż spadła mi ramka ze zdjęciem mym i Leszcza.

I nawet szkoda mi było tych ludzi dzisiaj,którzy mówili,że ładnie wyglądam. Bo co miałam im powiedzieć? Jesteście ślepi? Nie wierzę Wam ? Helooooł ?

Skoro już się wyżaliłam to chyba mogę wracać do tego fascynujacego przedmiotu jakim jest demografia.

Mam nadzieję,że Zuza powiadomi mnie,iż zdalam socjologię a jak nie, to i tak wleję w siebie trochę procentów... na pcoieszenie ;]

 sux !