zwolnic sie z wf i isc jesc cos co nie pamietam jak nazywa ale smakowalo jak tortila to tylko z anka i klarysa, co raz blizej piatku/polmetku juz sie nie moge doczekac, nadal nie wiem jaka sukienka, teraz "ucze sie" angielskiego i niemieckiego, nie mam sil.
Tak się zastanawiam... ile razy jeszcze sie zawiode na przyjaźni.