dużo nowych perspektyw
nie czuję, żeby zaczął się nowy rok
nie czuję nawet, żeby wakacje się skończyły
nawet pory roku nie mają większego znaczenia,
bo moje życie przypomina serię niefortunnych zdarzeń
ba
mogę powiedzieć, że byłam martwa, znudzona, bez wiary i nadziei
a teraz dopiero żyję, z innym podejściem, doświadczeniem i świadomością
i wierzę w tu i teraz.
i w kawę.
często nocami albo o świcie mam wrażenie, że wszystko, co mnie spotyka prowadzi mnie do wyruszenia w drogę. to oczywiste i nieubłagane