Wyjażdżam jednak jutro ;(
No i o 14.00 przyjechała Żaneta poszłyśmy na dwór i nudy były Oliwer żekomo nie mógł wyjść my z Żanetą idziemy a on se idzie z kolegami na boisko i nawet siema nie powiedział tylko sie lampili wszyscy na nas jak byłyśmy na parku i patrzałyśmy jak skejciki podpalają jakieś coś XD
Nie no ten ich LOOK był troche dziwny.... z Żanetą jak zawsze brechty i słit podpis na lampie ;]
Ja nie chcę jutro jechać!!!!!!!!!
aaaaaa pomocy, wracam dopiero w niedzielę ;(
baju </3