Przepraszam, że mnie tak długo nie było no ale wiecie szkoła -,- !
- no dobra i tak zaraz pójdzie spać bo na 6 do pracy ma- powiedziała Iza do Nadii
Zdjęła koszulę nocną i zaczęła robić to z Izą bo jeszcze nie skończyły, starały się to robić cicho. Kochały się do 2 w nocy i potem zasnęły w tulone w siebie dotykając swoich nagich ciał. Wstały o godzinie 10 rano, na stole w kuchni był 50 zł i karka od taty macie tu kasę na jedzenie
- wiesz co Nadia jestem najszczęśliwsza na świecie no, kocham cię
- a wiesz jak miło usłyszeć to od osoby którą się kocha nad życie ?
- chyba nie wiem(zaśmiała się Iza, i pocałowała ją)
Dziewczyny zjadły śniadanie, ubrały się, umyły i usiadły na kanapie w salonie Izy. Wtuliły się w siebie i były szczęśliwe.
- Nadia mogę cię pocałować ?
- głuptas . . . (Nadia zaczęła całować delikatnie po szyi Izy, następnie językiem wędrowała do jej piersi i powoli oraz namiętnie lizała jej sutki.
- ja tu całusa chciała a ty mi dobrze robisz, niegrzeczna
I nagle zadzwonił telefon Izy.
- muszę odebrać
- nie rób mi tego
- zaraz wrócimy do tego
Iza szybko wstała z kanapy poprawiła bluzkę i stanik i sięgnęła po telefon.
- Halo-no cześć Izka to ja Niko-o siemka-i co spotykamy się na ruinach? Szymon i Ala już tam są - a nie będziemy im tam przeszkadzać ?- kącik miłosny k*rwa no- no spokojnie Niko żartuje, zaraz będziemy tylko chcemy coś dokończyć(i zaśmiała się Iza)- aż nie chce wiedzieć co no dobra to będziemy za 3o min pa- no pa .
- Kto to ? (krzyknęła z salonu Nadia)
- a Nikodem, idziemy na ruiny co ?
- no możemy iść, ale chyba czeee . . .
Iza usiadła znowu koło swojej dziewczyny i zaczęła ją całować . . .
- no dobra to co idziemy ?
- tak
Dziewczyny ogarnęły się po zabawie na kanapie i wyszły z domu.