"Przed egzaminami studenci uczyli się szaleńczo. A potem pili, świętując lub dla utulenia smutku. Z tego powodu w ciągu jedenastu dni sesji egzaminacyjnej większość z nich wyglądała w najlepszym razie na zdenerwowanych i wyczerpanych. W najgorszym wędrowali po Uniwersytecie, powłócząc nogami, z pustym wzrokiem i szarzy na twarzach z braku snu albo nadmiaru alkoholu, lub obu tych przyczyn naraz.
A co z siedzeniem, oglądaniem programów kuliarnych w oczekiwaniu na dziennik bridget jones w telewizji i myśleniem o tych wszystkich notatkach leżących i patrzących się na mnie?