Według mojej wagi ważę 52,3 kg. Czyli najwięcej w swoim życiu, brawo JA ! -.- Dżizys, tępa gruba świnia.
Nie przejmuje się tym na maksa, bo wiem, że ta waga mocno świruje. Ale zdaję sobie sprawę, że jest to możliwe, bo widzę swoje ciało i mam ochotę się zrzygać. Na szczeście w sukienke na sylwestra się mieszcze i nie odstaje mi brzuch, wow.
Dlatego jak nie mam takiego mega pośpiechu to nie wiem czy chudnąć niezdrowo ale szybko czy postarać się wproawadzać w życie te jebane rady typu jedz co 3 godziny, ble ble ble. W sumie jak jadłam kiedyś co 3h to bez ćwiczeń 2kg mi poszło. O_O może to nie jest głupie..;)
A może co 3h i cholerne liczenie kalorii na jakieś diecie typu HSGD albo 1000 kcl ;c?