Koniec zimy, roztopy, itp... Wreszcie.. ! :P
A tak na poważnie... to jest źle.. wciąż myśle o małym piesku, którego uratowałam w poniedziałek przed wykrwawieniem się na śmierć! Wezwałam straż miejską, oni wezwali weterynarza...i tyle... zamykam oczy i go widze.. i prawdopodobnie nie przeżył nocy..;( nie wiadomo czyj jest/był... i nic wiecej nie moge zrobić... ta niemoc - uczucie, którego nie moge się pozbyć. Czuję, jakby ciężar całego świata spadł właśnie na mnie... Konsekwencje jednego czynu......... :(