Czy kiedyś jeszcze wybije źródło??
"szeptem na ucho powiem ze ja
ja się tego wyrzekam"
No i mamy niedzielę prawie za sobą
Niedziela w pełnej rekreacji. Tzn rybki i te sprawy hehe.. Oczywiście nie w tym wyschniętym zbiorniku. Ale musiałem zbadać co znajduje się na dnie. Ogólnie w pełnym spokoju i skupieniu. Ogólnie "weckend" udany, piątek spontan disko hehe.
Jakąś wene dziwną załamałem na pisanie. I jebla na punkcie czytania. Oczywiście zamiast czytać lekturę to ja sobie czytam swoje przynajmniej ciekawsze:P "wojna polsko ruska" Masłowskiej polecam nadrawde wyjebana. Pisana czasami slangiem. Zresztą po co ja to piszę. Jutro robie sobię wolne. Tzn jutro Olsztyn. Szkoda tylko że.... ajć aż się smutno robi jak sobie pomyślę... Dobra trzymać się ramy hehe. 3mać się