Dzisiaj zaczęłam diete śniadaniową. Jest bardzo dobrze i mam nadzieje, że coś przy niej schudne. Na śniadanie zjadłam 2 kanapki z twarożkiem, pomarańcza, kakao, naleśnika z dżemem. I tak przez cały dzień piję wodę, żuję gumy.
Bardzo miło spędziłam wczorajszy wieczór. W sumie trochę zawaliłam, bo zjadłam u koleżanki hamburgera. Jej, dawno nie jadłam żadnych fast foodów, aż do wczoraj. Później spotkałysmy się z kolegami i tam wypiłyśmy po jednym piwku i jaraliśmy fajki. Miło spedzony. Ale jak wróciłam do domu musiałam to wszystko wyrzygac i cwiczyłam. Nie chcę więcej rzygac.
A jak u Was wieczór mija? ;> Lecę robic cwiczenia i wrócę, żeby pokomentowac.
Chudego.;*