photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 7 STYCZNIA 2010

 love is the triumph of imagination over intelligence

 

 

Bol glowy jak u pada na rysunku, tylko w moim przypadku to prosiacza grypa.

     Pomyslcie sobie, nagle masa ludzi podchodzi do was i zaczyna kwiczec. Staracie sie zrozumiec choc slowo, ale nie wychwytujecie chociaz ogolnego przekazu z calego tego belkotu. Zmuszaja was to wyzbycia sie czlowieczenstwa na rzecz zwierzecych zachowan. Wiec i wy zaczynacie jesc odpadki organiczne, powoli przestajecie wyciagac glowy ku niebu, a wasza jedyna pozycja to "zgarbiona z lbem do przodu". Mozg wasz wypelniony jest ciagami binarnymi przerywanymi checia zaspokojenia potrzeby fizjologicznej. Sex? Kochanie? Zapomnij. Teraz to tylko unoszenie lekko ciezkich cial i kwiczenie w rytm nie-muzyki. Teraz to ma nowoczesna nazwe. Pierdolenie.  Ale pierdolic mozna tylko maciory ze swojej przegrody, bo tak nie wypada. Wiec pierdolicie co popadnie. Nagle czujesz potrzebne zmiany. Bo z takim piwnym nie bedziesz uznany za mr pierdoler'a. Wiec pierdolenie nabiera nowego znaczenia. Pod pierdolenie mozna podczepic jeszcze: lanie cieplym moczem, strzelanie kloca. Tak wiec rzad zaczyna byc pierdolony, tesciowa, prezenter w telewizji. sprzedawca w sklepie, nauczyciele, policja sa teraz pierdolone. Uwazasz, ze przez to wybijasz sie ze spolecznstwa. Jesz teraz zdrowe jedzienie, nie sluchasz mediów- one klamia, wyrywasz sie z ram narzuconych przez swinskie lby. Zaczynasz powiekszac swoj umysl o nowe hasla takie jak "wolnosc", "pokoj", "pierdolic!".

 

Krzyczac te hasla zlapaliście jednego. Krzyczeliscie, lecz on nie zrozumial. Skończył jak świnia. Na talerzu.