photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 20 SIERPNIA 2017

Unikam go jak mogę.

Nie chce mi się z nim przebywać. Wkurza mnie jego obecność.

 

Wzięliśmy się na przetrzymanie.

Ja naprawdę mam już dość tego że nie pomaga mi w domowych obowiązkach.

No do cholery, ja też w końcu pracuję.

Ciągle na pełnych obrotach.

Stałam się jego pomocą domową.

Dlatego to było głównym powodem naszych kłótni. B stwierdził więc że nie będę musiała już mu gotować. Ani sprzątać po nim! Boże nie wierze, że to powiedział...

 

Dzień 1.

Wstałam, zrobiłam sobie obiadek. Zapiekankę makaronową, Na dziś i jutro. Zaproponowałam mu że mogę zrobić mu dziś niedzielny obiad ponieważ za dużo wszystkiego kupiłam jak na zapiekankę dla mnie samej i zwyczajnie się popsuje. 

Nie chciał. Ok, To nie. 

W tym czasie zdążyłam również poukładać swoje ciuchy w szafach. Zdążyłam umyć naczynia. Zdążyłąm ułożyć swoje wyprane rzeczy. Rzuciłam na kupkę w kuchni na  kanapie jego rzeczy. Spodnie, bluzę, skarpety z dwóch dni. Papierki po czipsach i czekoladzie, Nawet znalazł się śrubokręt. Chciał też sprzątać sam po sobie więc proszę bardzo. Jestem pewna że póki będzie miejsce żeby usiąść na kanapie to nie sprzątnie tego.

A on w tym czasie cały czas gral w te swoje głupie gry. 

 

Jem sobie smaczny obiadek i słyszę :

-"Będziesz jadła obiad?" 

-Tak.

-" No nic to będę sobie sam musiał zrobić coś do jedzenia"

- No będziesz musiał.

Biedne dziecko zrobiło sobie kanapki na obiad...

 

Jestem ciekawa co powie jutro rano gdy zobaczy że nie ma wypranej bluzy roboczej. Nie posegregowaych skarpet do pary. Nie ułożonych bokserek.

No przecież chcial żeby każdy dbał sam o siebie.

Ciekawa jestem jak długo wytrzyma. 

Podejrzewam, że złamie się jak trzeba będzie pójść po chleb a nie będzie wiedział gdzie jest w zamrażarce. No i na bank ugnie sie jak skończą mu się skarpetki i gacie i będzie musiał założyć wczorajsze :D  

 

Faceci... Wiecznie potrzebują opieki. Najpierw mamusi potem kobiety z którą się zwiążą :)