O boze....
Czasami zadaje sobie pytanie, i na przyklad otwieram gazete czy ksiazke na jakiejs stronie, i pierwsze slowo jakie zobacze to odpowiedz.
Na moje pytanie wczoraj, okolo godziny 15, dostalam odpowiedz "START"( od magazynu glamour :P)
Po czym o 19 sasiad dave zaprosil mnie do pubu, bo goraco jak cholera, wiec na piwko zeby sie przejsc. podeszlam do mamy zaytalam-chociaz i tak wiedzialam ze bedzie"masz mature, ucz sie" ALE, zamiast tego uslyszalam"idz sie malowac w takim razie" :D poszlam do pubu, wchodze, siedzi dave, siedzi zack (aga wie:D) i siedzi jakis kolo. Witam sie, wszystko ladnie pieknie, wypilismy po piwie i do drugiego pubu bo tam bylo za goraco. No to biorac pod uwage czas(20.xx)troche sie skwasilam, bo mama oczekuje ze wroce kolo 21.30. no ale dobra.poszolismy dalej, nastepne piwo, doszedl nasteny kolo. po 2 duzych angielskich piwach jest fajnie. Wiec jest tak"dave, zack, steven i robert. zadzwonilismy na informacje-coby sie dowiedziec gdzie jest pub w ktorym bedzie pelno ludzi we wtorek wieczorem. ODZIWO dostalismy odpowiedz. troche daleko. zazownilam do mamy
ja: Czesc mamusiu (wysoki ton, jak to gosia ma po piciu) no...bo ja wiem ze ...ale..noo...jest zajebiscie ..nooo... moge zostac dluzej?
mama: no ok, ale jutro masz college, o 12 w domu
ja:dzieki, zajebiscie!
mama: taa..nara
:D
i tym sposobem gosia sie rozluznila i zaczela szalec..bardzo szalec...no..
poszlismy do nastepnego pubu, potem nastepnego, i jescze jednego.;]
Steven to jeden z najbardziej przystojnych kolesi jakich poznalam..uuhhhh...
no i tak tez bylo-uuuhhhhh :D:D
bylam w 6 pubach we wtorek w nocy, wrocilam o 1 schlana jak swinia i napalona. Dave przerazony i sszokowany ze ja taka chlejmorda i glosna ruchliwa laska, bo zza plotu to on mni widzi przy mamie (wiadomo o co chodzi..)
Tak mnie polubili, ze odrazu planyy na wspolny clubbing i piatki wieczor:D zajebiscie sie ciesze, bo bylo extra, i jakby tak mialo byc a kazdym razem, to odrazu szczesliwsza by byla:D
no..a co do nagrywania-jutro studio z karimem i joshem. skoncze ten kwalek chyba. do roboty se nie pojde:D:D:D ale co tam..dzieci nie beda tesknic:D dla nich jestem tylko "bosha, cosha, sosha, mosha" ale nigdy nie gosha!
kto zgadnie jakie bylo moje pytanie?
ps.psychologia na ciezkim kacu jest jeszcze bardziej nudna ;/
MAKE LOVE NOT WAR!
peace , bosha mosha gosha