Miałam zapach letniej trawy.
Miałam mydlane bańki . .
I trochę łez, trochę zabawy.
Słoneczne noce, księżycowe ranki.
Miałam Ciebie !.
Miałam garstkę Twoich uśmiechów.
Wodę w butach, deszcz we włosach.
I moc Twoich ciepłych oddechów.
kilka kroków po leśnych rosach . .
Miałam Ciebie !.
Brak mi tej letniej trawy,
Mydlanych baniek mi brak.
Tych łez, i tej zabawy. .
czy musiało być własnie tak ?
zabrakło Twoich uśmiechów.
Na spacery noszę parasol . .
gdzie ciepło Twoich oddechów ?
Gdzie? .
. . i tylko czasem chodzę boso po rosie . .
Nieznany mi autor.