Zachorowałam na miłość do Ciebie, teraz muszę wyzdrowieć :(
Tak, życie bywa trudne, szczególnie teraz, gdy wszystko się wali a on wbija nóż w serce coraz głębiej i głębiej...
Głupią jestem? Sama nie wiem, ja po prostu kocham, a to że nie tego, który na to zasługuje to już inna sprawa... Uczę żyć się na nowo bez niego, uczę się patrzeć na niego jak gdyby był mi zupełnie obojętny, czy mi się uda?