Dodano: 26 LUTEGO 2013
Death, or somethin'...
Death, or somethin'...
Nie wiem co robić by było dobrze, bo co spróbuję to mi nie wychodzi... Wicherek jedzie w piątek do nowego domu, w tygodniu trzeba go pojeździć...
Natalę odwiedzić też trzeba... Ale czasu brak DAMN....
Niunia chora, więc też widzieć się nie będziemy, do ZG nie jadę bo że tak powiem nie stać mnie, no...
Trzeba zbierać na wyjazd wakacyjny, bo przecież 300 funtów od tak w kieszeń mi nie wpadnie...
Oh, oh, oh I wanna be with you together.
oh, oh, oh I don't wanna live without you.
Komentarze
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis
użytkownika strill.
Zarejestruj się
Masz konto? Zaloguj się.
