"Są minuty, w których przeżywamy więcej niż przez cale lata."
Więc, wtorek nie najgorzej. Rano W-F i brzuszki ;) A potem gra w "palanta" i jak zawsze wszyscy się kłócili ;d No i skonczyłam lekcje 2 godziny wczesniej- To lubię. No i popołudnie z Matematyką -.- I tak sie nic nie nauczyłam więc nie wiem po co mi to było w ogóle. A no cóż byle do weekendu ;) No i to na tyle z tego jakże interesującego wtorku. Dobranoc ;)