No i koniec majówki ;(
Ale fajnie bylo!!
Najpierw full ludzi na chacie, a potem Wawa!
Zakupy w miare udane, aczkolwiek nie kupilam wszytkiego co chcialam...:P
Wczorajszy spacer po Wilanowie, tez niczego sobie. Stwierdzilysmy, ze to swietne miejsce na randke xD
Odkrylam dzis magie domu. Wracasz ze szkoly i nagle glowa przestaje cie bolec xD
Przezylam dwie matmy i trzy histy, wiec jestem miszczem ;]
A teraz znowu 3 dnii chill out'u ;)
W tej chwili po glowie chodzi mi jedna osoba. A to przez to, ze czuje sie przez nia olewana...
Nie fajnie.
Wyczekuje sobotniej imprezy! San ;*