coś o mnie; TEATIME

Mam na imię Justyna, w grudniu skończę 16 lat, nibu nietypowa nastolatka ... Dzisiaj był ważny dzień - konkurs (TEATIME 2 miejsce!) i kolejny raz miałąm okazje jechać tramwajem (zmianiam zdanie co do niech i stwierdzam,ze nie są aż takie złe). Ogólnie to wkurza mnie sporo rzeczy i wiele bym zmieniła. Na pewno to,że chodzę do gimbazy. Fajną mam klasę,ze którą na pewno będę tęskniła ale już mnie ta szkoła dobija. Dni otwarte w 33 mnie przekonały i chce już tak zawitać. Choć pewnych rzeczy się boję bo to w końcu coś nowego. Nowy etap w moim życiu. A przecież jestem tchórzem. Tymniemniej mam najwspanialszą przyjaciółkę na świecie i najwspanialszego na świecie chłopaka. Wracając do tego co mnie wkurza : nie lubię jak ktoś pisze "cio, niom " itp.; wkurza mnie jak ktoś ocenie kogoś tylko po wyglądzie, nie lubię jak ktoś mnie porównuje do inych, nie lubię iść z duchem mody. Ci co czytają na pewno wiedzą,że kocham nowe długopisy, wiem to dziwne zamiłowanie ... gram na gitarze i troche śpiewam, pisze wiersze choć nie lubię się nimi chwalić. Ogólnie moje myśli i to co przelewam na papier to taka moja intymość. Rozwiązuje sudoku i nawet nieźle mi idzie choć czasem z podpowiedzi musze skorzystać. Słynę z tego,że opowiadam suchary i czasem udaje mi się zawstyddzić Strasburgera. Moim ulubionym zespołem jest happysad (to chyba dzięki Kamilowi, choć znałam ich wcześniej), ale inne gatunki i zespoły tez nie są mi obce. Jedyny gatunek który jest wyłączony z mojej bilioteki to rap, hip hop i te wszytskie podobne. Jakoś nie przypadło mi to do gustu. Lubię kolor zielony. Kolor nadziei ? Możliwe, a teraz potrzeba mi jej dużo. O no i susze zęby choć zdjęcie tego nie ukazuje bo robione przed chwilą na szybko. Wiem, fajne misie. A,że dzisiaj taki dzień ważny to można na mej twarzy dostrzec lekki makijaż co zdarza się raz na milion bo na co dzień się nie maluje i moja naturalność mi odpowiada. To się rozpisałam ...