:*

najpierw coś wesołego, później sobie pomarudzę, czasem trzeba XD

no więc Zuza chodzi do bierzmowania, także poszłam z nią wczoraj do kościoła. myślałam, że padnę ze śmiechu, chociaż nawet nie wiem czemu. tzn najpierw jakaś babcia jak wychodziła z kościoła wpadła na mnie i się prawie przewróciłam hahahah spoko XD potem stoję, szturcham zuzę i "ej! ten koleś po lewej wygląda jak rychu peja" loool, nwm skąd mi się biorą te pomysły. albo jakiś koleś mówi cześć zuzi i ona mu tak pokiwała głową,a ja "kto to?" a ona "nie wiem" potem poszłyśmy się przejść i ten dialog:

-serio nie znałaś tego kolesia?

-jakiego kolesia?

-no tego, który ci cześć mówił.

-to mi ktoś cześć mówił?!

hahahaha jakoś mniej więcej tak to było XD a myślałam, że to ja jestem nieogarnięta, jakże się myliłam :D

dzisiaj znowu wielkie wspominanie czasów sprzed 3 lat, nie żebym się tylko tym dołowała, wcaale. :3 w sumie cały czas mam jakąś dziwną nadzieję, że jakoś da się to wszystko naprawić, nawiązać znajomości, których się bałam, teraz oddałabym wszystko, żeby móc spróbować, zrozumiałam to pisząc jednego smsa. hm, sądzę, że to już jest ta część w której zaczynam marudzić, całkiem szybko XD właśnie sobie słucham starych piosenek i z każdą kojarzy mi się jakaś inna sytuacja. w sumie z każdą te same osoby/osoba. jestem na siebie strasznie zła za tamto i teraz już wiem, że jeśli kiedykolwiek będę chciała z czegoś zrezygnować z powodu strachu, poproszę kogoś, żeby strzelił mi w pysk, o!

dobra dość o tamtym. teraz kwestia świąt. nie chcę ich, noo. już widzę tą "atmosferę", wszyscy będą się mierzyć, a na końcu każdy w swoim pokoju będzie rozmyślał godzinami "coo ja zrobiłam, to mogło skończyć się inaczej". chcę tylko prezenty (materialistka ze mnie : o), no i madarynki nooo i zupkę babci hehs <3 ta, dla zupy babci warto żyć, to że się potem nie mieszczę w spodnie jest nieważne, nigdy się w nie nie mieszczę XDDD ta śmieszne, komiczne wręcz, hoho <ok>

i tak stwierdziłam ostatnio, że zamiast schudnąć wolę mieć jakoś.. +50 do IQ ooo tak, przydałoby się w szczególności na wosie XD

jprd, jutro wigilia. jakoś to do mnie nie dociera, w ogóle znowu nie czuję świąt. z resztą zaraz spadam, bo muszę coś załatwić i nie chce mi się pisać -,-

+dziękuję Ewa za dodanie zdjęcia <3