wstałem, ubrałem sie i spierdoliłem do szkoły, niby taki zwykły dzień ale jednak jakże zaskakujący
pomyslcie ile się może wydarzyć podczas samej drogi do szkoły. niespodziewanie można spotkać
kogoś kogo nie mamy ochoty widzieć, możemy wpaść pod samochód, rowerzyste, czy nawet pieszego,
ale idziemy, i nie zdajemy sobie sprawy, że wiecznie będziemy żyli w niebezpieczeństwie
nie wiem
you will never know