Miłość ma wpisane w siebie cierpienie.
Nieuniknione, chociażby przy rozstaniach.
Przyjaźń nie.
Miłość może istnieć i trwać nieodwzajemniona.
Przyjaźń nigdy.
Miłość jest pełna pychy, egoizmu, zachłanności i niewdzięczności.
Nie uznaje zasług i nie rozdaje dyplomów.
Przyjaźń poza tym jest niezwykle rzadko końcem miłości.
"Ja już chyba nie chcę być z Tobą..." -ciągle słyszę to jedno zdanie. Jego chłodny głos przewija mi się w uszach jak taśma magnetofonowa.
Nie spodziewałam się... Przez myśl w ogóle, by mi nie przeszło.
Chwilę później przytulił moje drżące z płaczu ciało i powiedział: Kocham Cię i będę kochać, nawet jak nie będziemy razem.
Nie wiem. Nic nie wiem. Czy dam sobie radę? Czy będę umiała pomóc sobie samej?
Czas pokaże...
Trzymajcie za mnie kciuki!