Almera ;-) zdjęcie dawno już robione.
Dzisiaj od rana piekłysmy z mamą pierniczki, tyle nam ich wyszło, że ja nie wiem kto to zje! Następnie kościoł i spoeiwdź do zaliczenia. Potem poszłam do miasta z Sandrusią ; * i kupiłam sobie nareszcie czapkę, potem sru do biblioteki oddać książki bo pewnie niedługo bym musiała płacić karę >.< Z Sandrą aż nagadać się nie mogłayśmy, tyle czasu się nie widziałyśmy ;dd tak się stęskniłam! co jutro ? znowu porządki, wypieki, lodowisko napewno, pakowanie prezentów ;dd
pod choinką napewno nie znajdę lustrzanki, dopiero pod koniec stycznia. ale ważne, że będzie ;-))
a śniegu jak nie ma tak nie ma.
pozdrawiam ; *