Troszke sie zapuscilam. Trzeba cos z tym zrobic.
Ale nie jestem zla na swoje cialo ze zloscia niczego ne osiagne.
To tylko poprawe humoru. Nic straconego- przytylo sie to mozna schudnac.
Na wakacje bedzie juz lekko. :)
cel 1: 50kg (czarne spodnie);
cel 2: 45kg (brazowe spodnie);
cel 3: 40kg (obcisle jeansy).
:)