Hajs się zgadza, więc co? Jutro na zakupy. Potem Ewce wziąć upragniony telefon, zafarbować włosy i cieszyć się ostatnimi chwilami wolnego. A potem? Szkoła i znowu masakra. Gdyby nie to miejsce byłabym w stu procentach szczęśliwym człowiekiem. No może w 99 bo jestem wkurwiona na cztery opryszczki jednocześnie na warach.