Cześć, jestem Kinga. Ciągle znudzona, zmęczona, chcąca czegoś - niestety nie wiadomo czego. Często zazdrosna, odąsana, z problemem o wszystko. Czepialska o najmniejszy szczegół - nawet o ten na którego temat nie mam zielonego pojęcia. Zdarza mi się próbować być poważną ale bardzo rzadko mi to wychodzi. Lubię się śmiać ale tylko z rzeczy, które dla innych są głupie. Biorę się za wszystko, udaję ambitną i solidną, wymyślam ciągle nowe głupoty. Lubię podkreślać tematy w zeszycie. Nie lubię szkoły, a szczególnie historii i niemieckiego. Bywa, że rozmawiam sama ze sobą - najczęściej podczas kąpieli opisuję na głos kosmetyki, które właśnie używam moim wyimaginowanym widzom, mojego wyimagionwanego programu telewizyjnego. Mam nie równo pod sufitem. Czasem wyobrażam sobie, że życie to film w którym gram główną rolę - oczywiście to film na poziomie Oscara i innych ważnych nagród. Nie mam silnej woli, ulewam wszystkiemu. Niekiedy jestem naiwna. Wierzę telewizji, internetowi, innym ludziom. Nie lubię niespodzianek ale uwielbiam dostawać prezenty. Uwielbiam też jeść. Nigdy nie mam czasu. O wszystkim zapominam. Sypiam do godzin obiadowych. Zdarza się, że podpieram całymi dniami ławki. Jestem gadułą, strasznie wygadanym człowiekiem. Obecnie słucham Bonnie Tyler ale czasem zdarza się, że nawet rap wydostanie się z głośników mojego starego laptopa. Nigdy nie wiem czego chcę. Jestem niesprecyzowana w wielu rzeczach. Szybko wyrabiam sobie pierwsze zdanie na każdy temat. Nie lubię ludzi płytkich, chwalipięt, chamów i zakochanych w sobie.