Hello!
Tak więc zrobiłam sobie ostatnio zdjęcie
koka, który tak mi się podoba, chociaż wiem,
że nie uda mi się zrobić takiego samego już
nigdy.
Słucham piosenki, którą wysłała mi Gab. Piękna
jest. W kółko leci.
Filmik z akademii pożegnania maturzystów
gotowy. Właśnie ładuje się na YT. Wstawię
później link.
Jutro pożegnanie się z Gab. Boże, jak sobie
pomyślę... Ale chociaż cały sierpień spędzimy
wspólnie w 100licy.
Opaliłam się w sumie elegancko na wczorajszym
słońcu, a dziś taka brzydka pogoda. Ciepło, ale
pochmurnie.
Wczorajsze oglądanie horroru nie było dobrym
pomysłem. Pierwszy raz od bardzo dawna miałam
koszmar. Psychopatyczne, psychopatyczne.
Na koniec Ambrose Bierce.
Miłego!
Tęsknota jest osadem w kielichu życia.