Siema!
Wczoraj znów nie dodałam wpisu, więc
nadrabiam małym kolażem, za który Dżab
mnie zabije. Ale przecież trzeba mieć do
siebie dystans, prawda?
Wieczór spędzony w towarzystwie Edki,
Eweliny, Biołego, Wojtusia, Anety i innych.
Prażone jabłka z cynamonem - jestem na
TAK. Owsianka - jestem na TAK.
Na myśl o szkole robi mi się niedobrze.
Siedzenie w domu mi służy. W końcu mam
czas dla siebie.
Nie chcę myśleć o Twoim wyjeździe. Kurdę,
przez ten czas się ze sobą zżyłyśmy. Będzie
mi Ciebie brakowało. Pożegnanie musi się
udać. Już wszystko zaplanowałam.
NIESPODZIANKA!
Na koniec słowa cioci Heleny. Gab wie.
Dobranoc!
Będzie alright.
Jak nie dziś, to jutro.