Siemson!
Taki tam stolik, za który otrzymaliśmy
pierwsze miejsce w konkursie.
W zadadzie w realu wyglądał o wiele
lepiej, ale dzisiaj śmierdziało na kilometr
pleśnią i zgnilizną.
Dzisiejszy dzień minął spoko. W zasadzie
do teraz mam ogromnego banana na twarzy.
Mam nadzieję, że jutrzejszy sprawdzian
z hotelarstwa pójdzie mi dobrze, musi...
Ściągi jeszcze ciepłe, bo prosto z drukarki,
więc damy sobie radę.
Idzie mi coraz lepiej w niektórych sprawach.
Nauczyłam się jak nie dać się zmanipulować,
a byli ludzie, którzy bawili się mną jak
marionetką...
Oglądałam wczoraj "Scary or die". Chyba go
nie zrozumiałam, albo po prostu nie miał
żadnego głębszego przekazu...
Ps. Pozdrawiam dwóch Panów z Corleone.
Peace!
Dzwonili do mnie z nieba, mówili że im anioł uciekł.
Nie martw się, nie powiem gdzie jesteś.