kiedys mieszkalem w duzym domu, gdzie w dzien bylo glosno i duszno a w nocy ciemno i cicho...
siedzialem w duzym pudle i czekalem na mojego Pana,
przyszedl po mnie w sobote 22.12.2007 :)
moj Pan podarwal mnie w prezencie Gosi, nosila mnie na rekach bardzo dlugo i juz nie oddala mnie nikomu :)
zamieszkalem w nowym domu u Gosi
teraz jestem bardzo szczesliwym pluszakiem
nastepnego dnia odwiedzilem Kudlatego na swietlicy, ogladalismy film i jedlismy chipsy :)