Wreszcie, po wielu miesiącach zimy przyszła wiosna, a z nią utęsknione ciepłe dni i możliwość rozpalania ogniska i siedzenia przy nim do późna w nocy! Hurrra! Zimie już dziękujemy, sanki odstawiamy do komórek.
Kilka dni temu rozpaliliśmy pierwsze ognisko w roku 2009. Brawo! Pogoda była ładna i chociaż nie mieliśmy dużo czasu na siedzenie to i tak udało nam się upiec kilka kawałków chlebka. (Zamieszczam zdjęcie z tej ceremonii!) Chlebek udał się bardzo dobrze, niektóre kawałki co prawda zjarały się na węgiel, ale popiliśmy je zieloną herbatką z termosu i było good!
A jak siedzieliśmy i tak sobie jedliśmy te pyszności, to przyszły do nas małe takie trzy skurczybyki jedne. Powiedziały, że są przedstawicielami rodu Skrzacików Leśnych Bychawskich i Krasnoludków Pierożaków z Nadzieniem oraz Krasnoludków Spod Podkowy. No to my lekko zaskoczeni, ale nie tracąc dobrych manier, zaprosiliśmy ich na kawałek chlebka i naparstek zielonej herbatki. Opowiedzieli nam, że dopiero kilka dni temu obudzili się ze snu zimowego i już posprzątali w swoich domkach i teraz zaczęli się rozglądać za jedzonkiem, bo trzeba im było uzupełnić spiżarenki. No to myśmy im jeszcze napiekli chleba i ziemniaków, z komórki przynieśliśmy dla nich orzechów i dwa słoiki ogórków kiszonych. Podziękowali ślicznie i w zamian dali nam kilka wykopanych z ziemi starych monet. Posiedzieliśmy jeszcze z pół godzinki i pożegnaliśmy się życząc sobie dobrej nocki.
Razem następnym będziemy piec kiełbasę jakąś! Mniam mniam.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24