Uwielbiam to błądzące najebane spojrzenie. Poszedłbym do baru..
Z tego siedzenia w domu i trafiającej mnie generalnie kurwicy wzięło mnie na jakieś tęsknienie.
Ile ja czasu pewnych ludzi nie widziałem, straszne. Wyzdrowieję i trzeba to nadrobić.
A dzisiaj na szczęście wyrwę się chociaż na parę godzin. Do bloku obok przejść się można, może nie umrę.
Jacku Danielsie i Lucky Strike'i - nadchodzę !
Chyba nie powinienem jeszcze palić, ale chuj z tym.
Swoją drogą zdążyłem zapomnieć o tych włosach. To była tragedia kurwa, Bitels niewydarzony.
Dobrze, że Maideni mnie zainspirowali do zapuszczania.