Stare dobre czasy.
Mmm chemia.



Tak więc jestem na studiach.
Nie mam już chemii i nie mam historii. Tej drugiej mi brakuje. Serio. Pouczyłabym się czegoś co się działo dawno, ale bardziej w ramach ciekawostki a nie na ocenę. Tak samo brakuje mi matmy. Ahh bym se rozwiązała zadanie jakieś z xami i ygrekami na jedna strone a4.

Pogrążam się za to w Business Environment of Tourism, Introduction to Tourism, Personal and Professional Development for Managers i Personal Tutorial. Muszę się wgłębić w tajniki pisania eseji i raportów. Bardzo lubię moje uni.


Kurczę tęsknie za Polską. Za szkołą. Tzn za ludźmi z którymi były jaja.
Nom nom nomit. Kocham!



Poza tym to straciłam umiejętność pisania ciekawych notek. Mogę napisać, że w Londynie pogoda jest śliczna. Słonko świeci. Jutro pójdę na spacer do japońskiego ogrodu. A co.



Co więcej... Kurde jakie to dziwne, że z niektórymi bardzo bliskimi mi ludźmi kontakt się może urwać. Wygląda na to, że na amen. A przynajmniej do-momentu-jak-przyjadę-do-polski-amen.


Hmm chyba potrzebuję znaleźć tu jakiegoś przyjaciela. Albo faceta.
Mam już braciszka i siostrzyczkę w tym mieszkaniu, ale potrzebuję kogoś nowego.
ahwr.


ok. dupa. bo nie przeklinam.

pa < 3