co się wydarzyło?
czy to znowu moje nic nie warte gadanie,
które zresztą znowu ucieknie i się zapomni,
czy coś się rzeczywiście zmienia.
piekło egoizmu,
w który zaczęło się i kończy, kolejny rozdział.
kiedy by prawda wyszła na jaw,
gdyby nie życzliwcy wokół mnie?
kolejne bolesne pytanie, wizje, przepowiednie.
mimo wszystko cieszę się, dobro zwycięża,
a my uczymy się Miłości. byle nie zgorzknieć.
Żeby był przy Tobie ktoś, kogo nie zniechęci droga,
Abyś plecak swoich win stromą ścieżką umiał nieść.
chcę żyć świadomie, myśleć, nawet za dużo,
nie pozwolić przeżywać mojego życia obcym.
wiedzieć skąd i dokąd idziemy, nie bać się.
nie chcę szukać ręki po omacku,
osoby która powinna być obok mnie,
nie zdobywaną, a po prostu być,
bez próśb i gróźb, dobrowolnie.
nie ma czasu na zastanawianie i wahanie.
trzeba iść, czekają na Nas!
no i oprócz myślenia trzeba żyć.
dobrze żyć.