A więc tydzień od powrotu z wooda już minął.
Jazda na wooda ibizą zawsze spoko. Nie licząc jakichś pojebanych mgieł i nie ogarniętego hołowczyca xDD
Ale w końcu dojechaliśmy, ale przecież po co iść spać? Lepiej iść się od razu napić, bo przecież to woodstock xDD
I był różowy tron, ogromne pajaki, nasz przyjaciel Gienek.
W pierwszą noc wszyscy poszli spać.... oprócz Sylwii, bo przecież co się robi po 40 godzinach bez snu? Idzie na tripa po woodzie szukać jakichś fajnyc ludzi.
I tak natrafiłam na kolegów przy toi toiach - Mateusza i Pizdusia. A potem na kółeczko różańcowe - też przy toi'ach, które było bardzo sztywne więc sbie poszłam.
Na następny dzień mega kac, mega niedospanie, mega łysina, mego zło. Więc co robimy? Jedziemy nad jezioro xD
I byłoby super gdyby nie pewien wielki debil na którego mówią Skiba, który skoczył na mnie zadając mi critical hit prosto w noge... no a potem jeszcze jebnął bagażnikiem w głowe. Zły dzień, oj zły.
A na następny dzień był grill na jeziorkiem i sierota, która nie umie pływać -.- ogólnie no commnets.
Bo przecież pożrą nad jakieś rekiny i piranie które żyją pod tym jeziorem... nie, no musimy wracać do brzegu bo teraz się boje w nim pływać xDD
I było piwo, wódka, budka suflera, tanie wino po którym się rzyga, Kawałek który pierdoli farmazony "żeby wygrać... trzeba grać!".
SKA-P, Jelonek, Coma, która dała dupy po całości, ale chuj, chidźmy się napić xDD
- Po co idziecie?
- Po więgiel dla Doriana na sranie!!!
- ........... a tak serio po co?
- Nie no, serio po ten węgiel idziemy xD.
NIe mówię kto nas najbardziej wkurwiał, a kto najmniej.
Powrót oczywiśćie zajebisty. 12 godzin w jebanym samochodzie, korków od zajebania, upał na 40 stopni, zero klimatyzacji, a potem jeszcze jakaś burza pojebana i zaś korek. Cofanie na autostradzie, bo przecież nie bd stali w korku.... i dużo dużo więcej.
Oby do następnego roky, bo to coś pięknego :D
___________
A wczoraj na Wesołe Miasteczko.
Karuzela śmierci, karuzela rzygania i STRASZNY diabelski młyn, który jednak mógłby mieć jebane szyby co by ludzie nie wypadali xD
I jak to Sylwia kaleka - ja nie mogę kurwa nigdzie jechać i czegoś sobie nie zobić. No nie moge.
No i mam kurwa napuchniętą kostkę bo kurwa chodzić nie umiem. Ech, masakra xD
__________
Tydzień i do Irlandii.... no zobaczymy jak to bd i co będzie, mam nadzieje, ze dobrze będzie (so much sens) xDD