Nie mam co wstawiać więc wstawie z moją przyjaciółką ;**

W ostatnich dniach nie jestem sobą... Sobą czułem sie właśnie gdy spotkałem sie z tą osobą powyżej ale to i tak nie to samo...

Miałem zdać relacje z Rowów ale nie mam weny i nastroju by coś napisać...

Męczy mnie kilka spraw:

- Dlaczego Bóg zabiera zawsze osoby te które kochamy do których się przywiązujemy???

- Dlaczego ostatnimi czasy nie potrafie nic zrobić? Nic mi nie wychodzi???

- Czemu większość (nie mówie że wszyscy) jak chce sie ze mną spotkać potem to odwołują jakieś 30 minut przed spotkaniem??

- Dlaczego wszystko wraca to czego nie chce??

- Dlaczego jest tak że wszystko co wychodzi dobrze trwa tak krótko??

Jest więcej spraw ale nie mam pomysłu co jeszcze mnie męczy... Za dużo tego jest

Ten tydzień to sama masakra... ;(((

Podobno po złych dniach przychodzą dobre ale na chwile obecną w to nie wierze bo jest coraz gorzej...

Lost is how I'm feeling lying in your arms 
When the world outside's too 
Much to take 
That all ends when I'm with you 
Even though there may be times 
It seems I'm far away 
But Never wonder where I am 
'Cause I am always by your side

Miało być tak pięknie a tyle sie zjebało Dlaczego??? 

Dziś to na tyle bo nie bardzo jestem wstanie więcej napisać...