"Po co? Po co wspominać to, co bylo?""Dla pamiętania..." . No wlaśnie. Warto pamiętać.Jeżeli przytrafilo nam się coś, co jest warte zapamiętania to nie niszczmy tych wspomnień. To zostaje w nas. Na zawsze. Nikt i nic nam tego nie zabierze.Pamięć to nie jest fotografia, którą możemy w każdej chwili podrzeć.Pamięć to coś wiecznego, coś co jest naszą częścią i razem z nami odchodzi.Jest wiele chwil w życiu, o których chcielibyśmy zapomnieć.Nie chcemy ich pamiętać, nie chcemy o nich mówić. Ale to niemożliwe. Nierealne. Po prostu. Możemy na chwilę zamilknąć, nie mówić nic.Nie przywoływać wspomnień na głos. Ale i tak one siedzą w nas. Nie jesteśmy w stanie wejść w glębię naszego rozumu i powiedzieć mu "SKREŚL TO! TEGO NIE CHCĘ PAMIĘTAĆ..." ....Niestety. Musi być powód, dla którego tak jest. Musi być powód, dla którego tak się męczymy.Bo to jest męczarnia... Dręczymy się, myśląc o tym, czego nie chcemy pamiętać.Ja nauczylam się jednego. Wspomnienia wspomnieniami. A życie idzie do przodu.
Każde doświadczenie uczy nas czegoś nowego.Ja nauczłam się nie wierzyć ludziom. Pozory mylą. Nie jest tak jak nam się wydaje. Nie zawsze, to co wydaje nam się czarne jest czarne... . Ufam tylko nielicznym.Inni mnie do siebie nie przekonali...jeszcze....niee
Może nie wszystko jest tak jak powinno być...nie wiem czy to co było wróci....nie wiem czy warto.... ale trzeba się zastanowic czy jest sens aby dalej walczyć.....o to co do niedawna było dla nas najważniejsze....
Dziewooje Kocham* Anitka ;*.