Święta, Święta, Święta...
Elbląg wita poraz kolejny! Nie ma to jak wrócić do rodzinnego miasta i znów poczuć się jak licealistka: stare łóżko, powrót do porannych treningów, squasha, turniei, spotkań z przyjaciólmi, Wyspy Skarbów...
Dobrze tu. Przynajmniej na chwilę!
Przyjaciel. Najwspanialsze i najbogatsze słowo na świecie. Cieszę się, że cię mam i że razem puszczamy Elbląg z dymem!
Tęskniłam... Nawet nie byłam tego świadoma! Nie za wszystkim, ale jednak...
Jestem w domu!
Jesteś szalona i niewinna. Całkowicie zepsuta i zupełnie niezepsuta. Rzecz najbardziej na świecie niebezpieczna.