Potrzebujesz tego wszystkiego!

Zdjęcie przedstawia przynajmniej część naszej wspaniałej, wrocławskiej ekipy... Trudno uwierzyć, że minął już tydzień, jakoś tak za szybko!

Jutro Stegna z Nori, w końcu! Brakuje mi tego miejsca. Czekają nas słodkie trzy dni nic nie robienia, rozmów, patrzenia w sufit i cieszenia się wspólnym towarzystwem! Całkowitego odstresowania i oderwania od rzeczywistości.

Mój pokój już właściwie spakowany. Zostało jeszcze kilkanaście rzeczy do Madrytu i na integrację, a cała reszta jest już schowana w kartonach i walizkach... To chyba najdziwniejsze uczucie na świecie - ta świadomość, że tak naprawdę to moje ostatnie niedzielne popołudnie w domu. Potem będzie już chyba inaczej...

Warszawo - nie oszukujmy się, nie mogę się już doczekać! 

Lu­bię sa­mot­ność kon­tro­lowaną. Lu­bię włóczyć się po mieście. Nie boję się, że przyjdę do pus­te­go mie­szka­nia i sam położę się do łóżka. Boję się, że nie będę miał za kim tęsknić, ko­go kochać. Pot­rze­buję ciepła i bliskości.