No w Końcu troszkę czasu mam zeby zdjecie z Ustki wstawic :)
A więc w Ustce było tak:
-Asiuuu! Bo pojdziesz na karnego jeżyka znowu! - no ciagle była niegrzeczna Paskuda jedna :)
-Były nocne spiewy w drodze nad morze...a wiec i kapiel :)
-obowiązkowo materac :)
-brak miejscówek z powrotem w pociągu - takze biba na korytarzu ;)
-karuzela w srody i soboty 50 % tańsza :) w tym crazy wave na czym mi było strasznie :) i parasolki, których Marek sie bardzo bał
-kolejka w biedronce ogromna
-autobus dwu pietrowy
-wredna mewa, która wszystkie inne przeganiała
-i Pani u której wynajmowalismy bardzo miła
na tvn się nie załapaliśmy bo ciągle w altance bawilim się :)
ogólnie wyjazd udał się strasznie :) na 6 +
a i za rok Holandia ;)