Busiu. odżyłam. a raczej żyję na nowo. czuję wszystko, wiatr, słońce, nawet serce jak bije. nie umiem się opanować żeby zaraz nie zacząć krzyczeć z radości. wchłaniam wszystko. wszystko wkoło. chcę dotykać, smakować, czuć. byleby czegoś nie przegapić. jak dziecko. nie muszę już udawać uśmiechu. bo nie znika mi z twarzy. bo jest, zawsze. jak kładę się spać i wstaję. i nie myślę już że nic nie będzie czekać, że tracę. to jest, a ja mogę po to sięgać. wszystko, jest pod moimi stopami, w zasięgu wzroku. a jednak, wzbraniam się, robię krok wstecz. i czekam. czekam. bo nie chcę iść na przód sama. w to wszystko. bo czekam na Ciebie. i będziemy to razem odkrywać. bez słów. i będziemy się razem śmiać. inaczej to nie ma sensu. ale Ty to wiesz. dlatego jestem, i zawsze będę dla Ciebie. dasz radę. my damy radę.
;*.