Wczorajsza jazda :)
Ostatni czas mieliśmy znów pod górkę. Dwa tygodnie ze sobą walczyliśmy. A wszytko wyniklo z zawysokich ambicji. Gdzieś się za bardzo zagalopowaliśmy, więc cofnelismy się troche do tylu i znów zaczynamy się dogadywać. Brak złości i nerwów ze strony koniura; ) a co najważniejsze kontakt się poprawił i wynegocjowaliśmy swoje tempo :)