Janusze z kamerki w Krakowie. Moc, energia, amfetamina. Nie było dnia bez fajnej przygody. Ale dotarłyśmy już do domku, poradziłyśmy sobie w wielkim świecie, szalone my. Ale za rok balon!
Szajn brajt. Miśka Kiszka :* Hueh, i znamy Zbyszka. Mały fejm.
Moje miasto nigdy nie śpi, tak jak ty... i ja! Pozdro dla chłopaków z niby Warszawy. California.