nie to żebym bardzo lubił robić sobie zdjęcia kamerką internetową robiąc przy tym durne miny, ja po prostu to uwielbiam.
każdy z nas od czasu do czasu przeżywa 'kryzys światopoglądowy'. to wtedy, kiedy grzeczna dziewczyna z dobrego domu stwierdza, że całkiem zabawnie byłoby pójść na dziką imprezę, albo wtedy, kiedy gorliwy katolik zaczyna wątpić w istnie boga. zdarza się to każdemu z nas, najważniejszym jest umieć znaleźć swoją drogę pomimo wątpliwości i pokus, jakie nas spotkają; to wtedy, kiedy skacowana dziewczynka sięga po zeszyt z fizyki, a katolik, który na chwilę zwątpił, przychodzi do konesjonału wyznać swoje najgorsze grzechy.
"saint christopher, find my way
i'll be coming home one day"