dawno nie było samojebki
a ostatni weekend przed wakacjami minął na rozkminianiu i oglądaniu gotowych na wszystko i przemeblowywaniu pokoju (mam nadzieję, że takie słowo istnieje) i tak sb wymyśliłem maaasę rzeczy i ogólnie jest fajnie, ogarnięcie się jest fajne :D
a przedwakacyjny tydzień póki co jest spoko, zobaczymy jak bd wyglądała reszta dni :D
Yo seré tus deseos hechos piernas
Una idea recurrente de la fascinación
Yo seré un complot para tu mente
El objeto y la causa de tu perdición
Y tu buena suerte
naturalmente
trochę się zastanawiam, czy nie lepiej olać pewne sprawy? w końcu widzę, ze się jebie tak czy siak...
tjaa, fajne przyjaciółki ._.