no ogólnie to fajnie jest. tatuś o 20.10 wybywa do Niemiec bodajże, a mamusia już o 18.00 wypierdala na jakieś spotkanie z przyjaciółkami. A ja jednak mam zamiar cały dzień siedzieć w domku z ciepłymi kapciami na nogach i z kubkiem cappuccino. a no i mam zamiar się uczyć i w tej chwili proszę o nie wybuchnięcie śmiechem! ;d
siemka!