no to witam was bardzo serdecznie, bardzo, bardzo .
Sandra sobie wyjechała, nawet nie wiem o której, bo od rana jestem troche zalatana tym całym światem ;d
sandra opuściła nas, na jakieś kilka dni, nie wiem konkretnie ile moze 4, moze 5, nie chce was kłamac, ale wroci, spokojnie wroci, i znow bedzie was męczyć tymi swoimi "OBSESYJNIE" długimi notkami, które zawsze konczą się " :* " . nie chodzi o to, jak to Sandro przeczytasz, ze cie tutaj obrazam czy cos ;d
ale ja własnie obrazic cie nie chce, tylko chce ci powiedziec, ze bardzo cie kocham, i jestem szczesliwa, ze znow chcemy naprawic nasza 'jakże juz długą' przyjaźn :D no to ja cie kocham, kocham, i pozdrawiam kochaniutko. ; *
drzwidoszczescia
[ żebyś się tam wyszalała,
na tej zielonej szkole, i wróciła zmęczona
ale za to wypoczęta ;d ]