Wzięłam sobie trochę "urlopu" od bycia uczennicą, córką i dziewczyną
zamknęłam się w swoich czterech ścianach i słuchając muzyki
tworzyłam różne dziwactwa. Jedno z nich macie tutaj. Tak, to ja.
Przyznaję się bez bicia że make-up, zdjęcie i obróbkę robiłam sama,
chociaż z tym ostatnim to jedt tak, że zmieniłam tylko kolor. (:
W szkole wszystko gra.
W domu jest coraz lepiej.
W miłości czuję się spełniona.
W twórczości zagubiona.
Psychika też już wyzdrowiała. xD
Pozdrowienia dla wszystkich z którymi nie rozmawiałam dłuższy czas,
pamiętam o was wszystkich i mam nadzieję, że jeszcze do mnie kiedyś napiszecie.
Trzymajcie się.